Już
Noe stary
poznał
wina moc.
Piastowie
miód słodki
spijali
noc w noc.
Sączy
Francuz wszeteczny
kwaśne
łyki jaboli
Ruski,
by nie zamarznąć
okowitę
wciąż smoli.
Rum
kosztując Kubańczyk
czarną
głowę zaprawia.
Niemiec
rękę podnosząc
piątkę
piwa zamawia.
A
ja trzeźwy, chociaż
wszyscy
spici są wokół-
- koronkowe stringi
mocno
piją mnie w kroku.
Gosia: A ja znalazlam taki wierszyk (nie moj): Cztery małe krasnoludki Chciały napic się gdzieś wódki Tak więc poszły do lokalu Dawaj wódy panno Lalu Panna Lala się zmieszała Bo ich wcale nie widziała Mówi krasnal do krasnala Wzrok ma słaby panna Lala Panna Lala słysząc głosy Jak nie wrzaśnie w niebo głosy Z rąk wypadła flaszka cała Na podłogę się wylała Krzyczy krasnal do krasnala Zamiast picia idzie fala Uciekajmy bracia mili Byśmy się nie potopili Więc uciekły krasnoludki Odechciało im się wódki Stara prawda wszak dowodzi Skrzatom też alkohol szkodzi.
OdpowiedzUsuńMarian Załucki
OdpowiedzUsuńKrasnoludek
Gdy raz wypiłem parę wódek,
Zjawił się u mnie
Krasnoludek.
Spojrzał na flaszkę na mym stole,
Na pięciogwiezdną aureolę
(Co to pięć gwiazdek – wam izwiestno)
I gorzko westchnął:
„O smutku, coś mą duszę zaległ!…
Piją furmani i poeci –
A gdzież się urżnąć ma krasnalek?…
W bajce dla dzieci?…”
Siadł więc na stole pełen smutku
I pił – pokorny, skromny, cichy –
Twierdząc, że jest coś w krasnoludku,
Iż czasem musi!…
Bez zagrychy.
Niekiedy mruknął:
„Dobra… Chłodna…”
I mrucząc wypił flaszkę do dna.
Potem – choć wzrostu miał trzy cale –
Rozrabiać zaczął niebywale.
Napisał sosem na serwecie:
„Krasnoludki są na świecie!”
Zademonstrował rock and roll,
Rozbił lustro krzycząc „Gol!”
Spalił dywan papierosem,
Wannę zatkał kabanosem,
Ściągnął obrus,
Szklanki stłukł,
Mnie samego zwalił z nóg,
I podniósłwszy dziki krzyk,
Zbudził żonę, po czym znikł…
A żona, widząc takie skutki,
Dalej nie wierzy w krasnoludki!…