czwartek, 3 lipca 2014

Brać, Chorwacja 2012 cz.2

26.08.NIEDZIELA
Śniadamy na balkonie. Ciepło, ale wiatr od morza chłodzi.

Idziemy zakosami przez starą część miasta. Kamienne domy, bujne ogrody i ostre światło.
DSCN9551.JPG
Powiększ (rzeczywiste wymiary: 600 x 800)DSCN9552.JPG
DSCN9553.JPG
DSCN9554.JPG
DSCN9555.JPG
DSCN9557.JPG
Pod nami leży Supetar.
Śledząc 2 dziewczyny w strojach kąpielowych, trafiamy do plaży miejskiej w zatoce, gdzie na cyplu znajduje się cmentarz. Zatoka ma fajne piaszczyste dno i kępę trawy morskiej w kształcie ogromnej opony - wewnątrz ugania się mnóstwo rybek. Pływamy i opalamy się,
DSCN9560.JPG
a ok. 14 wracamy do domu, bo nadzwyczaj gorąco. Z ciekawości skręcamy do portu, gdzie jest stacja meteo - 41 st. w cieniu 8O.
Ochładzamy się nieco jedząc lody. W domu zmywamy sól i zaczyna się sjesta w podmuchach klimy.    Na zewnątrz też dmucha, wieje mocny zachodni wiatr - na morzu pojawiły się białe grzywacze. Chmurzy się, ale deszcz przeszedł gdzieś bokiem, na niebie została tylko wyraźna tęcza.
Powiększ (rzeczywiste wymiary: 768 x 1024)DSCN9564.JPG
Spod chmur na zachodzie wychodzi słońce i zalewa wszystko dziwnym pomarańczowym światłem.
Powiększ (rzeczywiste wymiary: 1024 x 768)DSCN9566.JPG
Powiększ (rzeczywiste wymiary: 1024 x 768)DSCN9569.JPG
Powiększ (rzeczywiste wymiary: 1024 x 768)DSCN9571.JPG
. Niebo płonie.
DSCN9572.JPG

Jemy w RIVIE pljeskavicę i pizzę frutti di mare. Włóczymy się po uliczkach Supetaru, ale nie za długo, bo zrobiło się zimno- 29st o godz.21.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz