wtorek, 9 lutego 2016

WIERSZE OKAZJONALNE

Januszu!
Pisząc na arkuszu,
dodam Ci animuszu,
żebyś nie odmroził uszu
w kanadyjskim buszu.
Strzeż się kokluszu,
chodź w polskim kontuszu,
I strojnym pióropuszu.
Unikaj rauszu
I palenia suszu.
Jak mistrz Wu Shu,
myśl o Konfucjuszu.
Po małym retuszu,
niejedna panna szepnie:"Mój Ty Owidiuszu"',
aż połaskocze coś Cię w podbrzuszu.
Ciepłego palta z pluszu,
grubego funduszu
oraz wysokiego stołka w ratuszu
 - życzy
wielbiciel Twojego geniuszu - JB 
(imieniny Janusza 2014)
                ***
Przybyłem jako zaproszony gość
Do SALMów domu, który SAL MA dość.
Beata uwarzyła SALMona z SALMiakiem,
SALaMi obłożyła, jak kaszankę - flakiem.
Do SALMy Hayek dziewczyna podobna,
(p-SALMów mych pochwalnych wysłucha z osobna)
Janku wlej w kielichy, aby w mocnym trunku
Od SALMonelli poszukać ratunku.
Świętując dekadę szczęśliwego stadła
Wśród wielości trunków, wybornego jadła,
Życzę, w tych barwnych życia barokach,
Byśmy się miło stoczyli na Stokach. 
(rocznica ślubu 10.08.2011)
                *** 
Przyszła do wróżbity Magda
Co mi wywróży, jaką radę mag da?
Opadła posiwiała głowa
I odezwała się w te słowa:
Kobieto z Magdali, lecz włoskiej urody
Jest tu niedaleko architekt niemłody
Tanecznym krokiem przemierza parkiety
Spędzisz z nim w Capri chwile podniety.
Przy bębnów dźwiękach*
Zapomnisz o lękach.
Z czasem tych bębnów nieco przybędzie,
By pod nogami plątać się wszędzie.
Zrozumiesz, że obok Zdrowia
to szczęścia rozkwitły pąkowia.
(urodziny Magdy 2013)
                ***
O tempus fugit - tego nie zmienisz,
Chociaż, podobno, wszystko się zmienia.
Bo sześćdziesiątka to nie finisz,
Lecz, co najwyżej, lotna premia.
(toast na 60 urodzinach byłego kolarza)

Mówili o nim "żywe SREBRO"
choć niezły z niego był  ANTYMON.
Choćby mu nawet pękło żebro,
TYTAN roweru, szosy demon.

BRĄZowe ciało jak ze SPIŻu
STALowe mięśnie, ZŁOTY kutas.
Byście widzieli go w negliżu:
Bo zjadał co dzień MAGNEZ, POTAS

Lecz w żyłach płynie krew, nie RTĘĆ
A w nogach OŁÓW się pojawił
Powstała nagle dziwna chęć
I czaszkę włosów… ciach…pozbawił.

Pedały go przestały kręcić,
IRYDowało go ściganie.
Korozji robak umysł  męczy:
Być albo MIEDŹ – oto pytanie.

I nagle jakby wałkiem dostał
Walnięty ciężką ręką żony -
Rozum wyraźny CYNK mu  dał,
Że METAL jest mu przeznaczony.

Z MOSIĄDZu zrobi każdą rzecz,
Nieobce jest mu wyoblanie.
Patelnia, kwietnik, pochwa, miecz.
Zadowolone będą panie.

ŻELAZNA wola, epickie C(z)YNY
BAR brany często na śniadanie.
SKOT METAL  zrobi prawie wszystko,
Chociaż te rzeczy nie są tanie.
 
69 Urodziny Ryśka Włastowskiego 
Urodziny ma dziś Rysiek z Wł ast owskich
Ulubieniec wielu niewi ast polskich
Bo jak trzaśnie w gitary struny
Zachwytów i westchnień szaleją tajfuny.
Sześć-dziewięć drogi Ryszardzie
Figlarna to liczba po prawdzie,
Więc omijaj swawolne poetki,
Byś spokojnie dociągnął do setki.

2 komentarze: