Znudzony
życiem huzar, oficer rosyjski,
Chcąc przed
hrabiną zabłysnąć odwagą,
Znany pozer,
jednym słowem, podporucznik Rżewski,
Wykazał się,
tym razem, wielką nierozwagą.
„Niech pani
zobaczy, mam ja tu rewolwer”
(A w bębenku
błyszczącym siedział jeden nabój)
„Zaraz go do
łba przytknę i powiem GAME OVER.
Oddaj mi się,
bo inaczej wykonam samobój...”
Stwo rzenie
niewinne, Natasza Rostow,
Co ma wzrok
sokoli, lecz głupotą grzeszy.
„Nie stać go
widocznie na więcej patronow,
Dołożę mu
naboi, to się chłop ucieszy...”
I ukradkiem,
przywarłwszy do męskiego torsu,
Wsunęła do
bębenka brakujące kulki.
Podporucznik
Rżewski urósł w pewnym miejscu,
Po czym wypił
duszkiem pół butelki wódki.
Zamarli
zszokowani bracia Rosyjanie,
Gdy cienko
zakrzyknęła młodziutka nimfetka:
„Uwaga
Panowie i uwaga Panie!
Oto pokaz
męstwa – ROSYJSKA RULETKA”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz