Jak przygotować się
do dłuższego pobytu w szpitalu, interwencji chirurgicznej, zabiegu? (PORADNIK)
WYTRZYMAŁOŚĆ
Osobom
przyzwyczajonym do wielogodzinnego zalegania przed telewizorem jest napewno
łatwiej. Boki, plecy i zadek są już dobrze uleżane i ugniecione.
Trzeba je tylko
zahartować, pozwalając żonie, towarzyszce lub innej osobie zaangażowanej
emocjonalnie, na porządne wygrzmocenie, czyli obicie kijem do golfa, polo lub,
ostatecznie, krykieta. Osoby mniej zamożne podobny efekt osiągną używając kija
do mopa, szczotki itp
Po pewnym czasie,
niestraszne jest przeleżenie bez ruchu nawet kilkunastu godzin z rzędu.
Można w tym czasie
przypomnieć sobie zadania z matematyki na poziomie podstawowym, szczególnie
polecam te o basenach, z jednej strony napełnianych wodą, z drugiej
opróżnianych.
Zadanie nr 1
(przykład):
DANE: Pacjent przyjął
w ciągu doby doustnie
·
2,5 l wody mineralnej
niegazowanej
·
200 ml kubek kawy
zbożowej z mlekiem ( 80% wody)
·
300 ml talerz zupy
mlecznej (3/4 wody)
·
300 ml talerz zupy,
powiedzmy jarzynowej, (0,95 wody)
Oraz dożylnie
lekarstwa, w formie kroplówki, rozpuszczone w roztworach:
·
0,5 l środki
przeciwbólowe
·
20 dcl antybiotyki
·
1000 ml inne
Sporządź bilans wodny
dobowy dla pacjenta, jeśli wiesz , że:
·
Organizm ludzki wyparowuje
przez skórę (pot) ok. 600 ml wody oraz wydala z oddechem (para wodna) do 500 ml
wody
·
Do worka nr 1,
podłączonego przez cewnik z pęcherzem, spływa w ciągu doby 2 l 200 ml moczu
·
Do worka nr 2, z
rurki wystającej spod pępka, spływa 1800
ml o składzie 80% moczu i 20% krwi
·
Do worka nr 3, z
rurki spod prawej pachy, spływa mocz z krwią pół na pół – 0,6 l na dobę.
·
Podczas jedzenia zupy
mlecznej nastapiła tzw cofka i w talerzu zrobiło się 400 ml płynu.
·
Pacjent fatalnie
zapomniał o przypiętych do łóżka workach nr 1,2 i 3 i zaczął człapać w kierunku
umywalki. Bach! Urwała się rurka worka nr 2 i 2/3 zawartości wyciekło na
podłogę, z czego za pomocą mopa udało się odzyskać 1/7
Informacje dodatkowe:
Jeśli do
zbilansowania rachunku brakuje do 500 ml moczu, nie przejmuj się, sąsiad z dodatnim bilansem bez problemu pożyczy.
UFF! Trudne? Może i
tak, ale przyda się trening szarych komórek.
Jeśli znużyła Cię
algebra, geometria będzie jak powiew świeżego powietrza.
Weź cyrkiel i
ekierkę. Ekierkę odłóżmy, skupmy się na cyrklu.
Nóżkę cyrkla wbij w przedramię,
nadgarstki, brzuch i pośladki.
Boli? Musi boleć.
Cierp w milczeniu i pokorze, odporność na ból przyda się przy zakładaniu
wenflonu, zastrzykach itp
Cierpienie, tzn
ćwiczenie z geometrii powtórz kilka razy.
ZRĘCZNOŚĆ
Między łóżkiem i ścianą, lub między dwoma
łóżkami, wywołaj przestrzeń o szerokości ok.40 cm (teraz przyda się odłożona na
bok ekierka).
Na końcu tego
korytarzyka postaw nocną szafkę i mały stołeczek.
Teraz weź dwie torby
foliowe, napełnij do połowy wodą i trzymając je przy sobie, spróbuj przekroić i
posmarować masłem bułkę, zjeść zupę.
Po posiłku (dalej nie
rozstajesz się z torbami) wykonaj czynności toaletowe, weź kąpiel i idź spać.
UMIEJĘTNOŚĆ
RELAKSACJI
Kup nastropową lampę z 4 jarzeniówkami o
najzimniejszej barwie światła.
Po zamontowaniu na
suficie, włącz ją i leż pod nią nonstop, starając się nawet usnąć czasami. Jeśli
nie możesz usnąć, baw się barwnymi powidokami pod zaciśniętymi powiekami.
Ciekawe efekty daje uciskanie palcami gałek ocznych.
Uczep się jednej, nawet najgłupszej myśli, i
powtarzaj ją tak długo, aż popadniesz w stan podobny do autohipnozy. W ten
sposób można spędzać długie godziny, nie marnując ich na czytanie, czy inne
miałkie rozrywki.
UMIEJĘTNOŚĆ ZACHOWAŃ
W WARUNKACH BRAKU INTYMNOŚCI
Przyzwyczajaj się do
braku prywatności i intymności, do obniżonych kryteriów godności osobistej lub
jej zupełnego braku.
Są, co prawda, pewne
granice, których przekraczanie nie jest wskazane.
Swoje przymioty
cielesne możesz bez skrępowania prezentować lekarzom i pielęgniarkom.
Współpacjentom i salowym też, ale bez nadmiernej ostentacji.
Pacjentkom raczej
nie, chyba, że przypadkiem np przy przebieraniu się.
(w sytuacji odwrotnej
należy skromnie spuścić wzrok, odwrócić głowę lub przestudiować wzór pęknięć na
suficie)
Nie należy absolutnie
obnażać się wobec osób wizytujących, oni są z innej rzeczywistości!
Do częściowej lub
całkowitej nagości można się przyzwyczajać jeszcze przed pobytem w szpitalu.
Nie oznacza to, byś
biegał przed lokalnym przedszkolem wymachując drągiem, bo cię zamkną, jako
niebezpiecznego pedofila.
W ciepły pogodny
dzień idź np do Biedronki bez spodni, w koszuli ledwo zakrywającej klejnoty,
ale jednak zakrywającej. Zachowaj kamienną twarz, nie reaguj na uwagi i
zaczepki. Ostatecznie możesz lekko się uśmiechnąć. Z godnością, bo to jej
ostatnie chwile.
INFORMACJE DODATKOWE
Podczas pierwszego
posiłku dowiesz się, że kubek i sztućce powinno się mieć swoje.
Ostatecznie, w trybie
awaryjnym , znajdzie się jakaś aluminiowa łyżka i wyszczerbiony kubek. Ale nie
możesz na to liczyć.
Liczyć możesz tylko
na swoją wierną łyżkę, zawijaną w czystą szmatkę i trzymaną w cholewce buta.
- Ale tu wszyscy są
boso – ktoś powie. Tym gorzej, bo łyżkę trzeba przyklejać do łydki plastrem, a
ostatecznie trzymać w odrapanej blaszanej szafce obok swojego kubeczka i
swojego papieru toaletowego.
25.11. Zwijam się z bólu w izbie przyjęć szpitala.
Trzeba czekać na swoją kolej.
Pytam, czy mógłbym
się położyć na kozetce w jednym z boksów do badania.
- To dla chorych –
mówi pani z recepcji i chyba czuje absurdalność tego, co powiedziała, bo
dodaje: - Może usiąść na fotelu w hallu -.
Zapadam się w
głębokim klubowym fotelu i kontempluję swój ból.
Niedługo, po godzinie, leżę już w sali.
Pielęgniarka próbuje
założyć mi wenflon. Lewa ręka w zgięciu, prawy nadgarstek, prawe przedramię...i
nic. Żyły mam dobre, ale światło liche i umiejętności też.
Faktycznie, kaganki w
komnacie rozmieszczono zbyt rzadko.
Przyszła druga
siostra i rzecze:
- Daj ać ja poczynię,
a ty trzymaj równo pochodnię! –
I wprowadza
bezbłędnie wenflon w żyłę, przykleja na ślinę liść babki i przyklepuje
przeżutym chlebem z pajęczyną.
Dostaję wnet
przeciwbólowy wywar z tojadu i nasenny z melisy i lulka.
- Jutro medyk zajrzy
wam do żywota specjalnymi promieniami, co na magicznym lustrze obraz dają, tak
więc nie spożywajcie niczego.-
Zasypiam podziwiając
zielony mech między belkami komnaty. Otulam się szczelnie włochatą skórą, wygodne
mają tu piernaty.
Siedzę na korytarzu, czekając na urografię.
Jest to seria zdjęć RTG z profilu, na wprost, pionowo, poziomo i ukośnie z
kontrastem wstrzykiwanym dożylnie.
Podpisuję cyrograf,
że w razie czego, jeśli umrę od napromieniowania, to nie będę miał pretensji
itd
Urografia wykazuje
istnienie gołoborza, które osypało się z nerki i przygniotło moczowód.
Wcześniej byłem na
EKG i potwierdziło się zdanie mojej żony, że jestem bez serca.
Tego dnia mam wiele
ciekawych rozrywek: pielęgniarka goli mi starannie brzuch, inna przeprowadza
zabieg, pompując we mnie dwa litry wody, w czasie którego Szwejk powiadał:
„Nie oszczędzaj mnie
siostro, czyń swą powinnośc. Dla Najjaśniejszego Pana
gotów jestem to wycierpieć i jeszcze więcej.”
Burczy mi z głodu w
wygolonym brzuchu, nie jem już dwa dni, od wieczora mam nic nie pić.
Po przebraniu się w słynną szpitalną
koszulę, o długości ciut zakrywającej nagość, wiozą mnie łóżkiem przez długi
korytarz na operację.
Sufit podwieszony
ARMSTRONG – stwierdzam rzuciwszy fachowym okiem na uciekające do tyłu kwadraty.
Jestem całkiem przytomny, bez „głupiego Jasia”, tak więc kwadrat kwadratem
zostaje, kształtu nie zmienia. Lekko tylko rozmazany przez efekt Dopplera - pędzimy , gnamy niemal, bo pielęgniarki młode,
wyrywne.
Czekam przed salą
operacyjną, aż zejdzie się zespół. Nudzi mi się. Zero strachu.
Wreszcie siostra
zaprasza : „Proszę wejść na stół, położyć się i wyciągnąć rękę w kierunku
anestezjologa. Nie, nie chodzi o witanie się, tylko znieczulenie”
Anestezjolog rzuca się na moją rękę jak
spragniony krwi wampir i wstrzykuje środki odurzające. Odurzony, widzę
nachylającego się nade mną chirurga, który mówi z pretensją w głosie:
„Czy musi Pan być
taki gruby?”
Nie zdążyłem
odpowiedzieć, bo ogarnęła mnie ciemność. Koniec świadomości na dziś.
zobacz: http://jbogusiak.blogspot.com/2014/12/szpital-ci-pomoze-cz2.html#more
zobacz: http://jbogusiak.blogspot.com/2014/12/szpital-ci-pomoze-cz2.html#more
Bylem w szpitalu 30 pazdziernika ...wszystko odbylo sie tak szybko ze zadnych cwiczen z jazeniowka ...po opracji wybudzili mnie juz w taksowce do domu co by lozek nie blokowac
OdpowiedzUsuń