piątek, 26 grudnia 2014

SZPITAL CI POMOŻE CZ.1

Jak przygotować się do dłuższego pobytu w szpitalu, interwencji chirurgicznej, zabiegu? (PORADNIK)

WYTRZYMAŁOŚĆ
Osobom przyzwyczajonym do wielogodzinnego zalegania przed telewizorem jest napewno łatwiej. Boki, plecy i zadek są już dobrze uleżane i ugniecione.
Trzeba je tylko zahartować, pozwalając żonie, towarzyszce lub innej osobie zaangażowanej emocjonalnie, na porządne wygrzmocenie, czyli obicie kijem do golfa, polo lub, ostatecznie, krykieta. Osoby mniej zamożne podobny efekt osiągną używając kija do mopa, szczotki itp
Po pewnym czasie, niestraszne jest przeleżenie bez ruchu nawet kilkunastu godzin z rzędu.
Można w tym czasie przypomnieć sobie zadania z matematyki na poziomie podstawowym, szczególnie polecam te o basenach, z jednej strony napełnianych wodą, z drugiej opróżnianych.

Zadanie nr 1 (przykład):
DANE: Pacjent przyjął w ciągu doby doustnie
·         2,5 l wody mineralnej niegazowanej
·         200 ml kubek kawy zbożowej z mlekiem ( 80% wody)
·         300 ml talerz zupy mlecznej (3/4 wody)
·         300 ml talerz zupy, powiedzmy jarzynowej, (0,95 wody)
Oraz dożylnie lekarstwa, w formie kroplówki, rozpuszczone w roztworach:
·         0,5 l środki przeciwbólowe
·         20 dcl antybiotyki
·         1000 ml inne
Sporządź bilans wodny dobowy dla pacjenta, jeśli wiesz , że:
·         Organizm ludzki wyparowuje przez skórę (pot) ok. 600 ml wody oraz wydala z oddechem (para wodna) do 500 ml wody
·         Do worka nr 1, podłączonego przez cewnik z pęcherzem, spływa w ciągu doby 2 l 200 ml moczu
·         Do worka nr 2, z rurki wystającej spod pępka, spływa  1800 ml o składzie 80% moczu i 20% krwi
·         Do worka nr 3, z rurki spod prawej pachy, spływa mocz z krwią pół na pół – 0,6 l na dobę.
·         Podczas jedzenia zupy mlecznej nastapiła tzw cofka i w talerzu zrobiło się 400 ml płynu.
·         Pacjent fatalnie zapomniał o przypiętych do łóżka workach nr 1,2 i 3 i zaczął człapać w kierunku umywalki. Bach! Urwała się rurka worka nr 2 i 2/3 zawartości wyciekło na podłogę, z czego za pomocą mopa udało się odzyskać 1/7
Informacje dodatkowe:
Jeśli do zbilansowania rachunku brakuje do 500 ml moczu, nie przejmuj się, sąsiad   z dodatnim bilansem bez problemu pożyczy.

UFF! Trudne? Może i tak, ale przyda się trening szarych komórek.
Jeśli znużyła Cię algebra, geometria będzie jak powiew świeżego powietrza.
Weź cyrkiel i ekierkę. Ekierkę odłóżmy, skupmy się na cyrklu.
Nóżkę cyrkla wbij w przedramię, nadgarstki, brzuch i pośladki.
Boli? Musi boleć. Cierp w milczeniu i pokorze, odporność na ból przyda się przy zakładaniu wenflonu, zastrzykach itp
Cierpienie, tzn ćwiczenie z geometrii powtórz kilka razy.

ZRĘCZNOŚĆ
   Między łóżkiem i ścianą, lub między dwoma łóżkami, wywołaj przestrzeń o szerokości ok.40 cm (teraz przyda się odłożona na bok ekierka).
Na końcu tego korytarzyka postaw nocną szafkę i mały stołeczek.
Teraz weź dwie torby foliowe, napełnij do połowy wodą i trzymając je przy sobie, spróbuj przekroić i posmarować masłem bułkę, zjeść zupę.
Po posiłku (dalej nie rozstajesz się z torbami) wykonaj czynności toaletowe, weź kąpiel i idź spać.

UMIEJĘTNOŚĆ RELAKSACJI
   Kup nastropową lampę z 4 jarzeniówkami o najzimniejszej barwie światła.
Po zamontowaniu na suficie, włącz ją i leż pod nią nonstop, starając się nawet usnąć czasami. Jeśli nie możesz usnąć, baw się barwnymi powidokami pod zaciśniętymi powiekami. Ciekawe efekty daje uciskanie palcami gałek ocznych.
   Uczep się jednej, nawet najgłupszej myśli, i powtarzaj ją tak długo, aż popadniesz w stan podobny do autohipnozy. W ten sposób można spędzać długie godziny, nie marnując ich na czytanie, czy inne miałkie rozrywki.

UMIEJĘTNOŚĆ ZACHOWAŃ W WARUNKACH BRAKU INTYMNOŚCI
Przyzwyczajaj się do braku prywatności i intymności, do obniżonych kryteriów godności osobistej lub jej zupełnego braku.
Są, co prawda, pewne granice, których przekraczanie nie jest wskazane.
Swoje przymioty cielesne możesz bez skrępowania prezentować lekarzom i pielęgniarkom. Współpacjentom i salowym też, ale bez nadmiernej ostentacji.
Pacjentkom raczej nie, chyba, że przypadkiem np przy przebieraniu się.
(w sytuacji odwrotnej należy skromnie spuścić wzrok, odwrócić głowę lub przestudiować wzór pęknięć na suficie)
Nie należy absolutnie obnażać się wobec osób wizytujących, oni są z innej rzeczywistości!
Do częściowej lub całkowitej nagości można się przyzwyczajać jeszcze przed pobytem w szpitalu.
Nie oznacza to, byś biegał przed lokalnym przedszkolem wymachując drągiem, bo cię zamkną, jako niebezpiecznego pedofila.
W ciepły pogodny dzień idź np do Biedronki bez spodni, w koszuli ledwo zakrywającej klejnoty, ale jednak zakrywającej. Zachowaj kamienną twarz, nie reaguj na uwagi i zaczepki. Ostatecznie możesz lekko się uśmiechnąć. Z godnością, bo to jej ostatnie chwile.

INFORMACJE DODATKOWE
Podczas pierwszego posiłku dowiesz się, że kubek i sztućce powinno się mieć swoje.
Ostatecznie, w trybie awaryjnym , znajdzie się jakaś aluminiowa łyżka i wyszczerbiony kubek. Ale nie możesz na to liczyć.
Liczyć możesz tylko na swoją wierną łyżkę, zawijaną w czystą szmatkę i trzymaną w cholewce buta.
- Ale tu wszyscy są boso – ktoś powie. Tym gorzej, bo łyżkę trzeba przyklejać do łydki plastrem, a ostatecznie trzymać w odrapanej blaszanej szafce obok swojego kubeczka i swojego papieru toaletowego.

25.11. Zwijam się z bólu w izbie przyjęć szpitala. Trzeba czekać na swoją kolej.
Pytam, czy mógłbym się położyć na kozetce w jednym z boksów do badania.
- To dla chorych – mówi pani z recepcji i chyba czuje absurdalność tego, co powiedziała, bo dodaje: - Może usiąść na fotelu w hallu -.
Zapadam się w głębokim klubowym fotelu i kontempluję swój ból.
   Niedługo, po godzinie, leżę już w sali.
Pielęgniarka próbuje założyć mi wenflon. Lewa ręka w zgięciu, prawy nadgarstek, prawe przedramię...i nic. Żyły mam dobre, ale światło liche i umiejętności też.
Faktycznie, kaganki w komnacie rozmieszczono zbyt rzadko.
Przyszła druga siostra i rzecze:
- Daj ać ja poczynię, a ty trzymaj równo pochodnię! –
I wprowadza bezbłędnie wenflon w żyłę, przykleja na ślinę liść babki i przyklepuje przeżutym chlebem z pajęczyną.
Dostaję wnet przeciwbólowy wywar z tojadu i nasenny z melisy i lulka.
- Jutro medyk zajrzy wam do żywota specjalnymi promieniami, co na magicznym lustrze obraz dają, tak więc nie spożywajcie niczego.-
Zasypiam podziwiając zielony mech między belkami komnaty. Otulam się szczelnie włochatą skórą, wygodne mają tu piernaty.

   Siedzę na korytarzu, czekając na urografię. Jest to seria zdjęć RTG z profilu, na wprost, pionowo, poziomo i ukośnie z kontrastem wstrzykiwanym dożylnie.
Podpisuję cyrograf, że w razie czego, jeśli umrę od napromieniowania, to nie będę miał pretensji itd
Urografia wykazuje istnienie gołoborza, które osypało się z nerki i przygniotło moczowód.
Wcześniej byłem na EKG i potwierdziło się zdanie mojej żony, że jestem bez serca.
Tego dnia mam wiele ciekawych rozrywek: pielęgniarka goli mi starannie brzuch, inna przeprowadza zabieg, pompując we mnie dwa litry wody,  w czasie którego Szwejk powiadał:
„Nie oszczędzaj mnie siostro, czyń swą powinnośc. Dla Najjaśniejszego Pana
 gotów jestem to wycierpieć i jeszcze więcej.”
Burczy mi z głodu w wygolonym brzuchu, nie jem już dwa dni, od wieczora mam nic nie pić.

   Po przebraniu się w słynną szpitalną koszulę, o długości ciut zakrywającej nagość, wiozą mnie łóżkiem przez długi korytarz na operację.
Sufit podwieszony ARMSTRONG – stwierdzam rzuciwszy fachowym okiem na uciekające do tyłu kwadraty. Jestem całkiem przytomny, bez „głupiego Jasia”, tak więc kwadrat kwadratem zostaje, kształtu nie zmienia. Lekko tylko rozmazany przez efekt Dopplera -  pędzimy , gnamy niemal, bo pielęgniarki młode, wyrywne.
Czekam przed salą operacyjną, aż zejdzie się zespół. Nudzi mi się. Zero strachu.
Wreszcie siostra zaprasza : „Proszę wejść na stół, położyć się i wyciągnąć rękę w kierunku anestezjologa. Nie, nie chodzi o witanie się, tylko znieczulenie”
   Anestezjolog rzuca się na moją rękę jak spragniony krwi wampir i wstrzykuje środki odurzające. Odurzony, widzę nachylającego się nade mną chirurga, który mówi z pretensją w głosie:
„Czy musi Pan być taki gruby?”

Nie zdążyłem odpowiedzieć, bo ogarnęła mnie ciemność. Koniec świadomości na dziś.
zobacz: http://jbogusiak.blogspot.com/2014/12/szpital-ci-pomoze-cz2.html#more

1 komentarz:

  1. Bylem w szpitalu 30 pazdziernika ...wszystko odbylo sie tak szybko ze zadnych cwiczen z jazeniowka ...po opracji wybudzili mnie juz w taksowce do domu co by lozek nie blokowac

    OdpowiedzUsuń