Wysiadły baterie elektrycznej kosy.
Do Bartosza rzecze: Chłopie,
Tam Ruskie siedzą w okopie.
U nich dobra wiele,
Nie stój, jak to cielę.
Zaprzęgaj taczkę,
Weź baterii paczkę.
Ale Bartek – stary wariat
Wrócił z baterią…armat.
Szczególnie lubię ten fragment. Miło popatrzeć, jak Rusek ucieka w popłochu. W dodatku jest to świetnie namalowane! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz